Niska, chuda szatynka z szarymi oczami. Tak. To ja. Veronica Amanda Claus, w skrócie: Ronnie. Zwykła nastolatka z Los Angeles, a dokładniej z Beverly Hills. No, może nie taka zwykła. Jestem córką sławnej aktorki Stelli Claus. Mój ojciec George zginał trzy lata temu w wypadku samochodowym. Od tamtego czasu jestem cicha i zamknięta w sobie. Zresztą mama też nie może się z tym pogodzić. Niby miała od tamtego czasu wielu facetów, ale żaden z jej związków nie przetrwał dwóch miesięcy. Mimo to próbujemy sobie z tym poradzić. Mi jest z tym chyba najciężej. Byłam z ojcem bardzo związana emocjonalnie. Zawsze gdy mama wyjeżdżała zostawałam z nim. To on oglądał moje pierwsze kroki, on uczył mnie grać na gitarze i on nauczył mnie trudnej sztuki gotowania. Pod wieloma względami zastępował mi matkę. Stella bywała w domu przez jakieś 4 miesiące w roku. To mało. Nawet bardzo mało. Jest jeszcze jedna rzecz która mi o nim przypomina. Ja sama. Jestem do niego bardzo podobna. Te same szare oczy, uśmiech, zgrabny nos i malinowe usta. Zawsze gdy spojrzę w lustro mam wrażenie że widzę tak JEGO. Odkąd go zabrakło bardzo często zostaję w domu sama. Mama często bywa na planach filmowych, a ja jestem już "dużą dziewczynką" więc siedzę sama w naszej willi.
Jeśli chodzi o przyjaciółkę: nie mam jej. Każdy uważa mnie za pusta, bogatą lalę tylko dlatego że mam firmowe ciuchy i sławną matkę. Nie jestem taka, ale niestety nikomu tego nie udowodnię bo nikt nie chce mnie bliżej poznać.
Chłopak?? Też go nie posiadam. Powiedzmy sobie szczerze: urodą nie grzeszę. Miałam kiedyś chłopaka...Carlosa. Zdradził mnie. Byłam wtedy naiwną piętnastolatką, a on miał osiemnaście lat. Wiedziałam że to prędzej czy później się tak skończy, ale nie wiedziałam że tak szybko.Było to miesiąc po tym jak poprosił mnie o chodzenie. Nakryłam ich na imprezie urodzinowej Carlosa. Od tamtej pory mam problemy z nawiązywaniem znajomości z przedstawicielami płci przeciwnej.
To chyba tyle. Nieciekawie co?? Ale tak jest gdy jest się dzieckiem sławnej osoby. Kolejny minus to absolutny brak prywatności. Gdzie się z matką nie pojawię tak są paparazzi. Zresztą jak gdzieś wyjdę bez matki to też są. Koszmar. Z początku matka próbowała mnie przed tym chronić, ale później to olała. Czasami chciałabym być zwykłą nastolatką z normalną matką. Marzenia. Mojego życia już nie da się zmienić.
Spytacie dlaczego snuję te refleksje?? Po prostu przypominam sobie co się stało w moim życiu przez te cholerne 17 lat. Dlaczego? Bo wyjeżdżam. Wyjeżdżam i opuszczam swoje ukochane Los Angeles. Przeprowadzam się z matką do Londynu, a dokładniej do willi którą tam kupiła. Zacznę tam nowe i mam nadzieję że lepsze życie...
*********************************************************************************
Ta dam! Prolog!! Mam nadzieję że moje nowe opowiadanie przypadnie wam do gustu. Hah zacznę od małej liczby komentarzy:
2 komentarze = kolejny rozdział
Co wy na to??
Myślę że dacie radę!!
Pozdro!!
Jeśli chodzi o przyjaciółkę: nie mam jej. Każdy uważa mnie za pusta, bogatą lalę tylko dlatego że mam firmowe ciuchy i sławną matkę. Nie jestem taka, ale niestety nikomu tego nie udowodnię bo nikt nie chce mnie bliżej poznać.
Chłopak?? Też go nie posiadam. Powiedzmy sobie szczerze: urodą nie grzeszę. Miałam kiedyś chłopaka...Carlosa. Zdradził mnie. Byłam wtedy naiwną piętnastolatką, a on miał osiemnaście lat. Wiedziałam że to prędzej czy później się tak skończy, ale nie wiedziałam że tak szybko.Było to miesiąc po tym jak poprosił mnie o chodzenie. Nakryłam ich na imprezie urodzinowej Carlosa. Od tamtej pory mam problemy z nawiązywaniem znajomości z przedstawicielami płci przeciwnej.
To chyba tyle. Nieciekawie co?? Ale tak jest gdy jest się dzieckiem sławnej osoby. Kolejny minus to absolutny brak prywatności. Gdzie się z matką nie pojawię tak są paparazzi. Zresztą jak gdzieś wyjdę bez matki to też są. Koszmar. Z początku matka próbowała mnie przed tym chronić, ale później to olała. Czasami chciałabym być zwykłą nastolatką z normalną matką. Marzenia. Mojego życia już nie da się zmienić.
Spytacie dlaczego snuję te refleksje?? Po prostu przypominam sobie co się stało w moim życiu przez te cholerne 17 lat. Dlaczego? Bo wyjeżdżam. Wyjeżdżam i opuszczam swoje ukochane Los Angeles. Przeprowadzam się z matką do Londynu, a dokładniej do willi którą tam kupiła. Zacznę tam nowe i mam nadzieję że lepsze życie...
*********************************************************************************
Ta dam! Prolog!! Mam nadzieję że moje nowe opowiadanie przypadnie wam do gustu. Hah zacznę od małej liczby komentarzy:
2 komentarze = kolejny rozdział
Co wy na to??
Myślę że dacie radę!!
Pozdro!!
świetnie się zapowiada ;]
OdpowiedzUsuńo jacie! Zapowiada się świetnie. Czekam na 1 rozdział
OdpowiedzUsuńSuper!! Zapowiada się świetnie. Już nie moge sie doczekać 1 rozdziału.
OdpowiedzUsuń